Warte polecenia zadania warsztatowe
Warte polecenia zadania warsztatowe
Muszę Ci opowiedzieć o tej książce
Dawno już nie czytałam tak świetnej książki, którą polecić mogę każdemu. W zasadzie można ją potraktować jako lekturę obowiązkową dla dorosłych i dzieci. Jeśli chodzi o gatunek literacki to coś na pograniczu komedii, książki naukowej i poradnika. Po dokładnym jej, dwukrotnym, przeczytaniu oraz czytaniu na głos mężowi najlepszych fragmentów, nie znajduję żadnej wady. To pierwsza książka naukowa, która ma tak przystępny i lekki przekaz jaką kiedykolwiek czytałam i pewnie gdybym mogła ją przeczytać 13 lat temu to może i egzamin z psychologii emocji i motywacji poszedłby mi lepiej. Niestety miałam wtedy wykładowcę, który przekazywał wyniki najnowszych badań monotonnym i nudnym głosem, wtrącał mnóstwo dygresji, które nie wywoływały żadnych emocji, dlatego też i wiedza nie pozostawała w mojej pamięci na długo. Po przeczytaniu „Emocje. To, o czym dorośli Ci nie mówią*” wciąż jestem pod wrażeniem i podziwiam duet autorów Bogusia Janiszewskiego i Maxa Skorwider. Panowie wykonali wspaniałą robotę. Jest to książka, którą czyta się jak dobrą, błyskotliwą, komedię, przy czym przekazuje rzetelną naukową wiedzę. Dzięki temu, że wiele rysunków ma humorystyczny charakter to też wzbudza emocje, pobudza hipokampa i powoduje, że wiedza jest zapamiętywana. Język przekazu informacji Książka jest dość obszerna, zajmuje ponad 140 stron. Jednak każda ze stron jest bogata w ilustracje i komiksowe dialogi. Wstęp teoretyczny nie zajmuje dużo miejsca, a dialogi bohaterów są tak skonstruowane, że doskonale prezentują omawiane zagadnienia. Do tego, styl oraz stosowane porównania jakimi posługują się autorzy odnoszą się do czasów w jakich żyjemy. Używają potocznego języka oraz porównują działanie mózgu do współczesnej technologii, oprogramowania i aplikacji. Co bardzo ułatwiło mi zrozumienie niektórych zagadnień i uważam, że jest to doskonały zabieg dla osób o mniej humanistycznym usposobieniu. Estetyka i format Czas się przyznać, że jak dostałam książkę i przejrzałam kilka pierwszych stron to nie poczułam entuzjazmu tak od razu. Trochę mi teraz głupio, ale pierwsze strony wstępu nie spodobały mi się za bardzo, może gdybym znała wcześniejsze tomy to byłoby inaczej, więc odłożyłam książkę na kilka dni. Po czym dałam jej drugą szansę i na 14 stronie dialog między Leszczyną i Jarzębiną sprawił, że głośno się zaśmiałam, a receptory czuciowe ze strony 38 to już rozbawiły mnie do łez i tak w konsekwencji rodzina dostała spóźniony obiad, bo nie mogłam się oderwać od książki. Początkowo styl ilustracji Maxa Skorwidera nie przypadł mi do gustu, jednak teraz myślę, że jest to sztuka na tyle wyrafinowana, że zwyczajnie musiałam do niej dojrzeć. Nie wyobrażam sobie, żeby można było to wszystko zilustrować lepiej, te rysunki są wręcz doskonałe. Humor Książka opowiada o naszych emocjach i zachowaniu w szczególnie dowcipny sposób. Wielokrotnie wykorzystuje dowcipy językowe, które są moim ulubionym rodzajem żartów. Poza tym autorzy zawarli w niej anegdoty ze współczesnych wydarzeń i wykorzystali znane postacie, dzięki czemu treść zyskuje na aktualności i jest bardziej przystępna. Jednak nie mniej atrakcyjne jest to, że za pośrednictwem tych dowcipnych scenek i komiksowych dialogów przedstawione są naukowe fakty, które najlepiej objaśniają co i jak przebiega, skąd i dlaczego biorą się nasze emocje i po co właściwie one nam są. Podsumowując „Akademia Strachu”, „Lekcje złości”, ciekawostki zawarte w podrozdziale „Jeszcze więcej emocji” dzięki błyskotliwemu przekazowi Bogusia Janiszewskiego i Maxa Skorwidera zachęcają to eksploracji naszego emocjonalnego wnętrza. Wszystkie zagadnienia, a jest ich naprawdę wiele są tak przystępnie wyjaśnione, że mocno wierzę w to, iż nawet zatwardziałych nauczycieli „starej daty” kultywujących tradycję „motywowania jedynkami” przekonają, o tym jak bardzo niewłaściwa jest to metoda i zachęcą do spróbowania inaczej (patrz podrozdział „Gdy strach trwa zbyt długo”). Dlatego też, polecam tą książkę w pierwszej kolejności nauczycielom i rodzicom, ponieważ to my dorośli powinniśmy się wpierw nauczyć ogarniania własnych emocji, by prawidłowo przekazać tę lekcję młodemu pokoleniu. Ujawniłam kilka zdjęć wnętrza tego wspaniałego tomu, napisałam co o tym myślę, ale to tylko maleńki fragment, resztę naprawdę wato sprawdzić samodzielnie, najlepiej organoleptycznie.
EMORY – gra rozwijająca inteligencję emocjonalną całej rodziny
W pracy psychologa szkolnego i przedszkolnego niewątpliwie najlepszym i nieodzownym (przynajmniej w mojej opinii) narzędziami pracy są gry i zabawki dla dzieci. Kilka dni temu w moje ręce trafiła nowa gra – EMORY. Autorką gry jest Maria Hrehorowicz – psycholożka i psychoterapeuta CBT. Zasady gry są bardzo proste i polegają na dobieraniu w pary obrazków, podobnie jak w popularnej grze memory, jednak z małą różnicą. W przypadku, gdy pod kafelkiem widnieje opis ładunku informacyjnego jakie niesie uczucie gracz ma za zadanie głośno wypowiedzieć nazwę uczucia. W przeciwnym razie – gdy pod kafelkiem widnieje nazwa uczucia, gracz ma za zadanie głośno wypowiedzieć informacje, jaką to uczucie niesie. Jeżeli nazwa lub ładunek informacyjny uczucia zostały wypowiedziane prawidłowo, gracz może odsłonić kolejne dwa kafelki. W przypadku pomyłki – tylko jeden. Przetestowałam EMORY w pracy, podczas zajęć z dziećmi w wieku 6-9 lat. Wykorzystałam ją zgodnie z instrukcją oraz jako element pomocniczy do odgrywania scenek i pantomimy. Mogę ją zaliczyć do gier, które pomagają w pracy psychologa, przyda się przy utrwalaniu słownictwa związanego z emocjami i ich znaczeniem, w szczególności podczas zabaw grupowych. Gdy testowałam grę i obserwowałam reakcję dzieci zauważyłam kilka rzeczy, które warto byłoby jeszcze dopracować, aby lepiej kojarzyły się dzieciom z emocjami. Chociaż może właśnie dzięki nim gra była zabawniejsza. Gdy pokazywałam dzieciom kartę z ilustracją podpisaną RADOŚĆ (na której widnieje żyrafa jedząca liście z gałęzi) i pytałam” jak myślicie co czuje żyrafa?” w większości odpowiedź brzmiała: „jest głodna”. W przypadku karty ZŁOŚĆ opis jest jakby niedokończony i niezrozumiały dla mnie „Gdy myślisz, że ktoś wchodzi na Twoje”. Musiałam go dzieciakom doprecyzować. Ponieważ na rysunku jest wąż otulający jaja, a w tle widać szpony jakiegoś drapieżnego ptaka, wyjaśniałam: „gdy myślisz, że ktoś chce zabrać coś co należy do Ciebie”. Za to bardzo spodobało mi się wyjaśnienie różnicy między STRACHEM, a LĘKIEM. Poza wyżej wymienionymi, razem w pudełku znajdują się 32 kafelki ilustrujące 16 różnych uczuć. Polecam sprawdzić samemu, więcej informacji znajdziesz na stronie encyklopediaemocji.pl
Zgadnij, o kogo chodzi
W czasie pandemii nasze kontakty z uczniami ograniczone są do oglądania ich na monitorach. Nie możemy prowadzić jak wcześniej warsztatów integracyjnych i grupowych. Sytuacja wymusza na nas tworzenie kart pracy i przygotowywanie zajęć w taki sposób by można było je przeprowadzić przez komunikatory. Wpadłam na pomysł jak przerobić jedno z ćwiczeń integracyjnych, które lubiłam robić z młodzieżą podczas warsztatów pt. Zgadnij, o kogo chodzi. Zabawa podczas warsztatów przebiegała tak: Jedna z osób stawała plecami do pozostałych, a ktoś inny opisywał któregoś z uczestników grupy. Ważne było to, aby opis dawał pozytywny obraz tej osoby. W ciągu określonego czasu osoba stojąca tyłem musiała zgadnąć, o kogo chodzi. Kiedy zgadła wybierała następną osobę zgadującą. Pozwałam też na to żeby zgadujący zadawał pytania pomocnicze, na które można było odpowiadać tylko tak lub nie. W zdalnej formie, gdy mamy do czynienia z grupą możemy przeprowadzić ją podobnie jak w opisie powyżej, ewentualnie poprosić o wyłączenie kamerek wszystkie osoby poza zgadująca i opowiadającą. W wersji zdalnej jeden na jeden, możemy przygotować zdjęcia lub rysunki postaci, które mają jakieś charakterystyczne cechy. Pokazać uczniowi jednocześnie kilka różnych postaci/osób wybrać jedną z nich, o której zaczniemy opowiadać i prosić ucznia o odgadnięcie, o której mówię. W następnej turze jak uczeń lub uczennica zgadnie, o kim mowa. Prosimy o wybranie jednej z postaci i opowiadanie o niej w taki sam sposób, wtedy to my zgadujemy, o kim mowa. W ten sposób możemy ćwiczyć umiejętność dostrzegania cech charakterystycznych ich kategoryzowania. W przypadku osób niepełnoprawnych możemy ćwiczyć koncentrację na wspólnym polu uwagi. Doskonalić umiejętność opowiadania i rozpoznawania emocji, jeśli dodamy wizerunki postaci wyrażające emocje. Przy tym, też kładąc nacisk na pozytywy, uczymy ich dostrzegania. Myślę, że taką zabawę można przeprowadzić na kilka różnych wariantów. Jeśli opis tego ćwiczenia Cię zainspirował, napisz o tym w komentarzu.
Gry które pomagają w pracy psychologa szkolnego
Praca psycholog w szkole zmusza do szukania tanich i atrakcyjnych narzędzi. Doskonałym sposobem na to by „przełamać pierwsze lody” w kontakcie z dzieckiem lub młodym człowiekiem i jednocześnie zdobyć interesujące nas informację jest zagrać z nim w grę. Dlatego też warto zaopatrzyć gabinet w kilka wartościowych gier, które pomagają w pracy i rozwijają umiejętności dzieci. Oczywiście rodzaj gry i jej przeznaczenie zależy od wieku, poziomu rozwoju i problemu z jakim dziecko do nas przychodzi lub jest kierowane. Ja zaopatrzyłam się i mogę polecić: 1. Odkrycia, poznać i zrozumieć siebie. Jest to gra planszowa stworzona przez doświadczoną terapeutkę Arvick Baghramian. Gra polega na rzucaniu kostką i przesuwaniu pionka po planszy z pytaniami i zadaniami. Do planszy dołączona jest talia kart z rysunkami na podstawie, których należy opowiedzieć historię lub skojarzenie. Gra jest doskonała by poznać dziecko i daje wiele możliwości wykorzystania w kontakcie indywidualnym, zajęciach w małej grupie, czy z rodziną. Gra dostępna tutaj. 2. Story Cubes. Fajna i bardzo prosta gra wykorzystująca wolne skojarzenia i wspomagająca rozwój mowy. Jeden zestaw składa się z 9 kostek do gry, a każda z kostek wyposażona jest w 6 symboli (np. tęcza, mostek, telefon, list itp.). Zadaniem graczy jest rzucanie dowolną liczbą kostek i układanie zdań lub historii inspirowanych wylosowanymi symbolami. Instrukcja poleca rozpoczynanie opowiadanie od słów „Dawno, dawno temu…” albo „Pewnego razu…”. Zobacz nową edycję gry tutaj. 3. Memo. Gra wspomagająca pamięć, koncentrację i spostrzegawczość. Mogą w nią z powodzeniem grać dwie osoby, a także grupa kilku osób i wtedy gra może nawet budzić większe emocję. 4. Bystre oczko. To też fajny zestaw dla dzieci młodszych, który można ciekawie wykorzystywać. Generalnie gra ma dwie opcję – pierwsza polega na odszukiwaniu przedmiotów przedstawionych na obrazkach wśród rozsypanych na planszy odpowiedników. Druga opcja to gra w Bingo za pomocą tych samych obrazków. Jednak mimo tych dwóch opcji materiały zawarte w grze można wykorzystywać do nauki kategoryzowania i czytania dzieci młodszych. Zestaw z propozycjami wykorzystania gry aż na 8 sposobów – zobacz na stronie. 5. Bierki, które można wykorzystać na wiele sposobów. Jeden, który lubię stosować najczęściej ze starszymi dziećmi np. w wieku gimnazjalnym zaczerpnęłam z książki „Zabawa w psychoterapii”. Gra polega na tym, że nadajemy kolorom bierek określone emocję np. czerwony – złość, niebieski – smutek, zielony – zazdrość, żółty – radość, wyciągając bierkę poza tym, że należy to zrobić ostrożnie, trzeba też opowiedzieć co sprzyja odczuwaniu emocji odpowiadającej kolorowi bierki. 6. Dobble to jedna z gier, po które najczęściej sięgam w swojej pracy. Lubię ją, ponieważ zasady są banalnie proste i jeśli wzrok moich podopiecznych działa w miarę prawidłowo to wszyscy gracze bez znaczenia na wiek i doświadczenie mają równe szanse na zwycięstwo. Dobble motywuje do utrzymania koncentracji uwagi i ćwiczy spostrzegawczość. Zabawa jest tak skonstruowana, że wiek graczy nie ma wpływu na ostateczny wynik rozgrywki, dlatego nadaje się do wykorzystania w zróżnicowanych wiekowo grupach. Mimo że cała zabawa polega jedynie na odszukiwaniu tych samych obrazków na okrągłych kartach, ponieważ rysunki te są różnej wielkości nie zawsze łatwo je znaleźć i wskazać przed innymi. Gra nagradza spostrzegawczość i szybkość reagowania, a najczęściej wygrywa ten kto jest najbardziej skoncentrowany i zaangażowany w zadanie. To jest mój subiektywny ranking gier, które używam i mi się sprawdzają, podejrzewam, że godnych polecenia gier jest dużo więcej. Jeśli macie jakieś swoje ulubione polecam dawać znać w komentarzach.
Jak wykorzystać znane gry w nietypowy sposób – DIXIT
DIXIT to wesoła i zaskakująca gra skojarzeń, która świetnie sprawdza się podczas zajęć z grupą i spotkań indywidualnych z uczniami. Gdy używana jest zgodnie z załączoną instrukcją rozwija kreatywność i twórcze myślenia. Może być też świetnym sposobem na przełamanie pierwszych lodów podczas zajęć. Ciekawie ilustrowane karty będące elementem gry w rękach doświadczonego psychologa mogą też sprawdzić się w roli narzędzia terapeutycznego. Bardzo lubię wykorzystywać gry planszowe podczas swoich zajęć i polecać je rodzicom jako pracę domową. Gry planszowe mogą trenować koncentrację, przydają się w problemach z nadpobudliwością, kiedy dziecko ma problem z przegrywaniem i rywalizacją. Poza tym, mogą pomagać w nauce liczenia, motywować do nauki czytania, utrwalać umiejętność rozpoznawania kolorów i cyfr. Ogólnie są bardzo pomocne w rozwijaniu wielu funkcji poznawczych, społecznych i komunikacyjnych. Do tego, gdy używane są w gronie rodzinnym pomagają pracować nad relacją. Gra Dixit zainspirowała mnie wiele razy do wykorzystywania jej podczas pracy. Poniżej kilka moich pomysłów: Lodołamacze podczas pracy z grupą Talię ilustrowanych karty rozrzucam obrazkami do góry przed uczniami i proszę by dobrze się im przyjrzeli przez chwilę, potem proszę, aby wybrali po jednej karcie, która najbardziej symbolizują ich obecny nastrój. W zestawie są aż 84 karty więc spokojnie mogą wybierać więcej niż jedną, ale jak pokazuje doświadczenie uczestnicy zajęć grupowych wymagają określenia dokładnej liczby na początek. Po wybraniu kart po kolei proszę każdego z uczestników o to, by pokazali je grupie i opowiedzieli co one przedstawiają. Zawsze sama też wybieram swoje karty i często rozpoczynam rundkę jako pierwsza, szczególnie gdy mam do czynienia z grupą, której uczestnicy nie znają się zbyt dobrze. Rozrzucam talię kart ilustracjami do dołu lub rozkładam je w wachlarz i proszę o wylosowanie po jednej karcie i niepokazywanie jej innym uczestnikom, dopóki o to nie poproszę. Gdy każdy z uczestników ma już swoją kartę proszę o powiedzenie w jednym słowie pierwszego skojarzenia, które przyszło na myśl, gdy patrzy na ilustrację. Emocje Ilustracje na kartach świetnie nadają się jako zadania projekcyjne, dzięki którym możemy zachęcić uczestników grupy do dyskusji o emocjach lub wykorzystać je do pracy indywidualnej. Podczas zajęć z grupą rozrzucam karty obrazkiem do góry i podaję hasło np. radość. Zadaniem uczestników jest wybranie po jednej karcie, która według nich pasuje do hasła. Gdy każdy już ma swoją kartę proszę o pokazanie jej innym i opowiedzenie czemu wybrali akurat tą kartę. Poza emocjami można tu też wykorzystywać opis sytuacji, która może wywoływać emocje np. upadek, klasówka, kłótnia itd. Gdy prowadzę spotkanie indywidualne z dzieckiem podaję mu talię kart i proszę by wybrał kilka, które pasują do tego jak się dziś czuje, jak spędził weekend, co myśli o danym wydarzeniu. Fajnie się to sprawdza u dzieci, które mają problem z wyrażaniem swoich emocji za pomocą słów, u dzieci z mutyzmem lub bardzo nieśmiałych. Zdarza mi się, że w wyniku takiej zabawy wywiązuje się niema dyskusja, która na końcu, jak się jej przyjrzeć z boku, przypomina profesjonalnego tarota 😉 Opowieść ilustrowana Kiedyś na jakiś warsztatach brałam udział w zabawie integracyjnej, podczas której każdemu rozdano jedną kartkę z nazwą gatunku literackiego – komedia, dramat, fantasy, romans itd. Prowadząca rozpoczęła opowieść, a zadaniem uczestników było dodawać kolejne wątki zgodnie z wylosowanym gatunkiem i tworząc w ten sposób wspólną historię. Inspirując się tym pomysłem podczas zajęć zachęcam moich podopiecznych do tworzenia takich historii bazując na wylosowanej ilustracji. Zaczynam opowieść od krótkiej charakterystyki bohatera np. Tomek miał 12 lat, był bardzo nieśmiały, ale marzył o tym by trenować piłkę nożną, a w przyszłości stać się profesjonalnym zawodnikiem. Kibicował Hiszpańskiej drużynie piłkarskiej, w której grał jego ulubiony zawodnik. Codziennie po szkole chodził na boisko, by trenować strzały, zdarzało się, że musiał grać sam, bo wszyscy, koledzy woleli grać w gry komputerowe, a jego rodziców nie stać było na nowy komputer, na którym można by było grać. Pewnego dnia, gdy jak zwykle, przyszedł na boisko ze swoją piłką, jednak tym razem szybko zorientował się, że nie jest sam, bo…. Charakterystykę bohatera tworzę zwykle spontanicznie, budując ją tak by zawierała pewne szczegóły, ale pozostawiała niedopowiedzenia. Zadaniem uczestników jest kontynuować opowiadanie inspirując się wylosowaną ilustracją. Czasem dodatkowo określam minimalną ilość słów lub zdań, które każdy musi dodać do historii. Zdarza się, że robimy więcej niż jedną rundkę i losujemy dodatkowe ilustracje. Jeśli masz pomysł na wykorzystanie DIXIT w inny kreatywny sposób opisz go w komentarzu, możesz w ten sposób zainspirować innych.
Przykładowe ćwiczenia na czas kwarantanny dla dzieci przedszkolnych
Przed kwarantanną większą część dnia, dzieci spędzały w przedszkolu lub w szkole. Teraz zagospodarowanie tego czasu leży na barkach rodziców. Dzieci szkolne mają w pewnym zakresie możliwość korzystania z lekcji przez Internet. Gorzej jest z przedszkolakami i dziećmi niepełnosprawnymi, które potrzebują bezpośredniego kontaktu. Pracuję w przedszkolu specjalnym z dziećmi niepełnosprawnymi – z autyzmem, niepełnosprawnością intelektualną i innymi zaburzeniami rozwoju. Na co dzień moja praca polegała na zajęciach indywidualnych i grupowych oraz konsultacjach i rozmowach z rodzicami. Większość moich podopiecznych nie jest w stanie skorzystać z mojej terapii patrząc na mnie przez monitor, ponieważ wymagają często podpowiedzi manualnej. Dlatego też problem pracy zdalnej rozwiązuję tak: skontaktowałam się z rodzicami moich podopiecznych przez email lub SMS przesłałam im w mailach i SMSach namiary jak mnie znaleźć na FB i Messengerze wysyłam im szczegółowe instrukcje i propozycje ćwiczeń lub zabaw jakie mogą robić w domu i pozostaję do ich dyspozycji jeśli mają pytania czy potrzebę przegadania jakiś spraw. Materiały ,z których korzystam to przede wszystkim książki, których rodzice nie dostaną już w żadnej księgarni. Mój faworyt to „Ćwiczenia edukacyjne dla dzieci autystycznych” Autor: Eric Schopler, wyd. Gdańsk : Gdańskie Wydaw. Psychologiczne : Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym. Polecam jeśli pracujecie z dziećmi niepełnosprawnymi, albo po prostu z przedszkolakami. Znajdziecie w nich super opisy, niektóre trzeba nieco z modyfikować lub dopasować indywidualnie do dziecka, jak na przykład: ZABAWA W ZASŁANIANIE Cel Doskonalenie percepcji wzrokowej i pamięci. Znalezienie przedmiotu ukrytego pod jedną z trzech różnych filiżanek. Pomoce Trzy różne filiżanki lub trzy jednakowe filiżanki, jadalne nagrody. Opis ćwiczenia Usiądź przy stole naprzeciw dziecka. W pierwszej części ćwiczenia użyj trzech różnych filiżanek, lub trzech różnych naczyń (na przykład, filiżanki, kubka i dzbanka). Ustaw przed dzieckiem filiżanki do góry dnem, powiedz „Popatrz” i poruszaj w polu jego widzenia kawałkiem jadalnej nagrody. Gdy upewnisz się, że dziecko obserwuje twoją rękę, schowaj nagrodę pod jednym z naczyń. Powiedz „Weź ciastko” i wskaż na naczynia, dając do zrozumienia dziecku, że ma szukać nagrody. Jeśli wygląda na zakłopotane, pomóż mu odwrócić właściwe naczynie. Okaż zadowolenie ze znalezienia nagrody i pozwól dziecku ją wziąć. Gdy będzie już w stanie obserwować twoją rękę i znaleźć nagrodę pod jednym z trzech różnych naczyń, powtórz ćwiczenie używając trzech identycznych filiżanek. Gdy opanuje umiejętność znajdowania nagrody pod właściwą filiżanką spośród trzech jednakowych, użyj tylko dwóch filiżanek, ale zmień ich położenie natychmiast po schowaniu nagrody pod jedną z nich. Pamiętaj, aby za każdym razem upewnić się, że dziecko obserwuje twoją rękę, gdy ukrywasz nagrodę. NAŚLADOWANIE DWUSTOPNIOWYCH DZIAŁAŃ Cel Poprawa koncentracji uwagi, naśladowanie działania innej osoby oraz zapamiętywanie sekwencji czynności. Naśladowanie we właściwej kolejności sekwencji dwóch prostych ruchów. Pomoce Nie potrzeba Opis ćwiczenia Ćwiczenie wykonuje się w pomieszczeniu. Upewnij się, że dziecko zwraca na ciebie uwagę i wykonaj sekwencję dwóch prostych działań. Zwróć uwagę, czy dziecko jest w stanie wykonać każdy składnik ćwiczenia. Po zademonstrowaniu zadania pomóż dziecku wykonać sekwencję i nagrodź je. Następnie daj mu samodzielnie wykonać oba działania. Jeżeli wykonuje tylko jedną część sekwencji, albo myli kolejność czynności, pomóż mu ponownie wykonać sekwencję i nagrodź je. Przykłady prostych sekwencji dwustopniowych: Dotknij drzwi i przejdź dookoła stołu. Zamknij drzwi i usiąć na wcześniej wskazanym krześle. Zapukaj w stół, a następnie zapukaj do drzwi. Zajmij miejsca na krześle, a następnie podejdź do drzwi.
Jajochrony
Dzielimy dzieci na grupy 6-8 osobowe. Dosyć wysoko (u sufitu) zawieszamy surowe jajka na sznurku (do jajka przyklejamy taśmą klejącą sznurek, który następnie przywiązujemy np. do żyrandola, lub przyklejamy do sufitu). Zadaniem dzieci jest zbudowanie z dostępnych materiałów ochronnego lądowiska dla jajka, tak, żeby po odcięciu sznurka nie rozbiło się, kiedy spadnie na ziemię.
Przy Tobie czuję się…
Przypinamy uczestnikom kartkę z buźkami wyrażającymi różne emocje. Prosimy, by każdy wybrał inny kolor kredki i pozostałym osobom zaznaczył buźkę, która obrazuje jakie emocje wzbudza w nas osoba na której plecach zaznaczamy minkę. Potem siadamy w kręgu i każdy opisuje co ma zaznaczone.
Klucz
Prowadzący zajęcia trzyma w ręce klucz i pokazuje uczestnikom mówią „tutaj mam klucz za chwilę go schowam, a waszym zadaniem jest odnalezienie go, kto go dostrzeże musi wrócić do swojej ławki, usiądzie i nie będzie się odzywał, ani podpowiadał innym uczestnikom.